W ciągu ostatniego roku zorganizowaliśmy dwie edycje Startup Weekend Toruń. Obecnie pracujemy nad trzecią. Startup Weekend to inicjatywa, podczas której ludzie z pomysłami na biznes mogą znaleźć zespół, z którym wspólnie go zrealizują.
Przez 3 dni pracują w szalonym tempie, niektórzy nawet całe noce. Korzystają z rad mentorów, a na koniec wystawiają się na krzyżowy ogień pytań sędziów. Kończą weekend z mniej lub bardziej zaawansowaną wersją produktu, usługi, aplikacji.
Dla niektórych to po prostu zabawa. Okazja, by popracować nad czymś z pasji, odskocznia od codziennej pracy. Inni widzą w tym szansę na rozpoczęcie poważnego biznesu.
Głównym problemem Startup Weekendów jest jednak brak ciągu dalszego. Wiele zespołów nie wie, co ze sobą począć po trzydniowym sprincie. W efekcie rozpadają się lub odwlekają w nieskończoność realizację ambitnych planów.
Przy naszym pierwszym Startup Weekendzie tylko niektóre projekty rozwijały się dalej – na przykład Slidetorial, który dziś ma już inwestora i zaraz wypuszcza gotowy produkt na rynek. Kiedy więc planowaliśmy Startup Weekend Toruń #2 wiedzieliśmy, że nie możemy dopuścić do powtórki sytuacji.
Stąd pomysł, by zaproponować startupom indywidualny mentoring.
Po Startup Weekend Toruń #2 osiem chętnych zespołów co dwa tygodnie spotykało się z nami, pracując nad swoim produktem. Tego typu sesje prowadziliśmy od początku działania inkubatora z różnymi firmami i freelancerami, którzy zgłaszali się do nas po radę. Tym razem ubraliśmy to w kilkutygodniowy program, przechodząc z każdym zespołem przez każdy ważny przy tworzeniu startupów element.
Efekty? Trzy miesiące wspólnej pracy, od czerwca do września. Blisko 60 godzin spędzonych na dyskusjach, sugestiach, wspólnym planowaniu.
Część zespołów rozpadła się w trakcie trwania naszego wspólnego mentorskiego projektu. Niestety, bez silnej motywacji wewnętrznej nie da się rozwijać własnego zespołu.
Teoretycznie więc Startup Weekend okazuje się niedoskonałą formułą, skoro zespoły, które na nim powstają, w większości nie potrafią przetrwać próby czasu. W Exea Smart Space myślimy jednak inaczej – Startup Weekend pozwala przyspieszyć proces, który nieuchronnie i tak miałby miejsce. Pierwsze próby zebrania teamu, rozpoczęcie prac, a następnie niechybne rozejście się w swoich kierunkach.
Dzięki temu uczestnicy w ekspresowym tempie uczą się wiele o pracy w zespole i rozwijaniu produktu.
Są jednak i pozytywne wieści. Sposród trzynastu zespołów najmocniej rozwinęły się w międzyczasie trzy produkty: ExploringOwl, Outsounders, Tag & Frag. Wkrótce o nich usłyszysz i przedstawimy ich sylwetki szerzej
